Lelów. Książka do pisania

Produsent: Austeria

PLN 38,10

Tilgjengelighet: 5 stk
Frakt: Om 2 dager
Leveranse fra: Ingen rekvisita tilgjengelig for dette produktet

Antall stykker

Dagens tilbud
- PLN 123,20

Neste tilbud om

~~PLN 245,14~~ Najniższa cena

PLN 121,94

Kamera IP DAHUA IPC-S41FP 2560 x 1440

Tilgjengelighet: Siste stykke!
Frakt: I morgen
Leveranse fra: Ingen rekvisita tilgjengelig for dette produktet

Gjenstår 1 fra 1 stk.

Laveste pris fra 30 dager før rabatt: PLN 245,14

Beskrivelse

Finn ut mer om produktet.

Światło niczym w soczewce skupiało się na fragmentach murów, na całej południowej pierzei rynku, między artykułami spożywczymi Abrahama Środy a sklepem groszowym Dozembela, w ogrodzie z tyłu domu Abramowicza, w którym jego żona, Regina odchwaszczała klomby i na białych ścianach kościoła św. Marcina, gotowe je wypalić do samego rdzenia, geometryczne a czasem niekształtne, zupełnie amorficzne plamy stanowczo oddzielały się od cieni, jakby odcięte brzytwą. Te jaskrawe plamy światła pulsowały czystą ołowiową bielą i jasnymi, żółtymi kadmami, przez cały dzień były prawie nieruchome, aż w końcu od razu pochłaniał je wieczór.

Tam, gdzie nie ulokowano sklepów i warsztatów rzemieślniczych, za łukiem ulicy Krzywej, która od południowego wschodu, tuż obok wylotu Krakowskiej, łączyła się z Rynkiem, a potem prowadziła do Szczekocińskiej, na Zatylnej, Za Placami i za bramą Nakielską stali bezdomni, podobni do figur woskowych albo wręcz makiet wyciętych z kartonu. Ich ciemne sylwetki przypominały litery wyrzucone na margines głównego tekstu, glosy wpisane niewprawną ręką. Handlowali czym popadnie, najczęściej czasem do cna już zużytym i niepełnowartościowym. Starzy, wynędzniali ze śladami dawnej świetności w postaci rozpadających się chałatów i lisiur, wykonanych rozpoznawało się to od razu z bardzo dobrych niegdyś materiałów.

Radosław Kobierski, Białe stronice